Śpiąca Królewna.
Starjets 'God Bless Starjets' LP CBS 1979 [ocena] ***** Irlandia , wydala nam na swiat pare fanatystycznych bandow jak np. SLF, ale nie o nich mowa , tylko o tym jednym zapomnianym przez wszystkich. Pierwsza fala punk'a obiegla wyspy z predkoscia blyskawicy , Strajets przeniesli sie do Londynu z rodzimego Belfastu , i tam wlasnie zrozumieli dokladnie czym jest punk rock. Punk rock w ich wykonaniu jest specyficzny duzo power popu ale ale granie w tepie The Clash , duza nawiazan do klasyki. Album jest w calosci swietny , jest energia , melodyka , jest rock n roll bardzo fajny wokal i dobra surowa realizacja , i hiciory ktore wpadaja w ucho i dlugo po siedza w glowie 'Schooldays' , 'Any Danger love' (power popowy gigant ) , 'Smart Boys' 'War is over' 'War stories' ( numer pasowal by spoko do The Clash ) , krotko mowiac super sie tego slucha , jest to zagrane i zrealizowanie z duchem czasu widac w tym chec zaistnienia na rynku komercyjnym ale chyba na komerche za ostre. Polecam tym co lubia dobra melodie bardziej kombinowane granie ale z duchem 77. Daje piec gwiazdorow bo czesto do tej plyty wracam i nie moge sie nadziwic ze wtedy przeszla praktycznie bez echa. Moze rok za pozno wydana, za mala promocja albo po prostu kapela nie zaangazowana w polityke i przepadla bez wiesci na fali politycznej rebelii. |