ďťż
ĹpiÄ
ca KrĂłlewna.
Id
Twoja twarz SPV Poland, 1993 Jedyne oficjalne wydawnictwo Ida, zespołu punkowego z Krakowa, który wcześniej wypuścił, głównie za pośrednictwem Fali kilka kaset - demówek. Pod względem brzmienia i poziomu kawałków dzielą te pozycje lata świetlne, choć i na starszych kasetach było dobrze. Tu jest niesamowicie i ponadczasowo, w dużym stopniu za sprawą świetnej realizacji Roberta Brylewskiego, który zastosował wiele swoich patentów przy realizacji gitar (głównie chodzi o łaczenie maksymalnie punkowego czadu z dużą ilością przesterów i pogłosów normalnie uÂżywanych raczej w reggae). Muzyka w większosci kawałków jest szybka, czasem galopująca, czasem, w bardziej depresyjnych kawałkach - przygniatająca. Takie są w większości teksty, mocno depresyjne, klaustrofobiczne, nieraz wręcz apokaliptyczne. W takich klimatach zespół wypada najlepiej. Kawałki na tematy obowiązkowe wypadają różnie, raz lepiej ("Jeszcze jeden kawaÂłek o wojnie", "Pościg"), raz gorzej ("Pieniądze", "Trzarny"), ale nawet te gorsze kawałki są niebo (nie wiem, czy to odpowiednie słowo w tym kontekście) lepsze, niż większośc ówczesnych produkcji innych punkowych kapel. Wyróżnia się kawałek tytułowy - w nim zamiast punkowej rzeżni mamy perfekcyjną zabawę wymienionymi wyżej nastrojami, Klaustrofobiczne dreszcze potęguje wokal, bardzo przekonująco wcielający się w głos prześladowcy. Choć to trochę inna bajka, ten kawałek kojarzy mi się z tym, co robiło NoMeansNo. Niesamowity jest koniec płyty - najpierw, połączone ze sobą (jak większość utworów, tu jednak najbardziej płynnie piosenki przechodzą w siebie) "Obcy" i "Po drugiej stronie wielkiej rzeki". Tu Brylewski stworzył brzmienie tak Armiowe, ze aż pojawia się złudzenie, ze w ścianie gitar słyszymy rółwnież waltornię Póżniej zaś apokaliptyczne "Ulice" z refrenem "Puste ulice i zapomniane prawa". I koniec. I już nigdy nic nie wydali, choć grali jeszcze kilka lat, nie wiem, czy grają teraz. A szkoda, bo zespół mógł pokazać jeszcze wiele. płytę można ściągnąć z Archiwum polskiego punk rocka |