Śpiąca Królewna.
mam nadziejê, ¿e nie zostanê wyzwany od Riposterów
Przed podjêciem próby wyja¶nienia zjawiska nacjonalizmu, rzecz± u¿yteczn± jest okre¶liæ jego istotê. Nacjonalizm polega na sk³onno¶ci istot ludzkich do uto¿samiania siê z grup±. Ci, którzy uto¿samili siê z t± sam± grup±, maj± poczucie wzajemnej przynale¿no¶ci, niemal jak gdyby tworzyli jedn±, wielk± rodzinê, której czê¶ci± siê czuj± i wobec której poczuwaj± siê do wierno¶ci. Ka¿da grupa wytwarza w³asn± kulturê, która s³u¿y zarówno umacnianiu poczucia jedno¶ci, jak i odrêbno¶ci w stosunku do innych grup. Zasadniczymi elementami kultury grupy s± jej obyczaje spo³eczne, jêzyk lub gwara oraz religia. Grupy posiadaj±ce w³asn± kulturê s± rozmaicie okre¶lane: jako plemiona, spo³eczeñstwa, grupy etniczne, kultury lub narody. Prawdopodobnie najlepszym, ogólnym terminem jest “grupa w³asna” (ingroup), okre¶lenie wprowadzone przez Williama Summera w 1906 r., w ksi±¿ce “Folkways”. Cz³onkowie grupy w³asnej przejawiaj± sk³onno¶æ do traktowania innych grup – grup obcych (outgroups), w najlepszym razie obojêtnie, a w najgorszym pogardliwie i wrogo. Powszechno¶æ tego rodzaju przes±dów, dyskredytuj±cych inne grupy i faworyzuj±cych w³asn±, zosta³a zauwa¿ona przez Darwina. Jednak¿e po raz pierwszy omówi³ j± obszernie Herbert Spencer w “Zasadach etyki”, w 1892 r. Spencer przytoczy³ wieIe przyk³adów tego, co nazwa³ podwójnym kodeksem „mi³o¶ci” i „nienawi¶ci”. W stosunku do w³asnej grupy czujemy m. i ³ o ¶ æ, podczas gdy do innych nienawi¶æ. „Prymitywne plemiona i cywilizowane ludy – pisa³ – musz± nieustannie dbaæ o wewnêtrzn± wspó³pracê i zewnêtrzn± obronê – o uczucie przyja¼ni wewn±trz, a wrogo¶æ na zewn±trz”. Problem tego, co Spencer nazwa³ podwójnym kodeksem, podj±³ nastêpnie Summer, który wprowadzi³ termin e t n o c e n t r y z m. na okre¶lenie powszechnie wystêpuj±cego pogl±du, ¿e grupa w³asna jest czym¶ lepszym, a grupy obce czym¶ gorszym. (...) Znaczeniem nacjonalizmu dla przetrwania zajmowa³ siê Darwin, tyle, ¿e nie w “0 powstaniu gatunków”, ale w pó¼niejszej ksi±¿ce: “0 pochodzeniu cz³owieka”. Omówi³ w niej ewolucjê spo³ecznych instynktów cz³owieka, a zw³aszcza ewolucjê wierno¶ci grupie. Wyja¶nienie, jakie dawa³, by³o nastêpuj±ce, mówi±c jego w³asnymi s³owami: „Je¿eli pomiêdzy dwoma plemionami ludzi pierwotnych ¿yj±cych na tym samym obszarze dojdzie do wspó³zawodnictwa, wówczas (gdyby nawet pod innymi wzglêdami nie wykazywa³y ¿adnych ró¿nic) plemiê, które posiada wiêcej odwa¿nych, kochaj±cych siê i wiernych sobie cz³onków, gotowych zawsze do wzajemnego ostrzegania siê przed niebezpieczeñstwem i do niesienia pomocy drugim oraz do ich obrony, niew±tpliwie osi±gnie sukcesy i zwyciê¿y drugie plemiê”. Darwin formu³uje tezê, ¿e wiêksza wierno¶æ grupie w³asnej, w po³±czeniu z wrogo¶ci± wobec grup obcych, czyni grupê sprawniejsz± w walce. A to zwiêksza szanse przetrwania. Darwin przypuszcza³, ¿e cz³owiek pierwotny by³ stworzeniem znacznie bardziej agresywnym ni¿ ¿yj±ce wspó³cze¶nie ma³py i ma³py cz³ekokszta³tne. Typowe dla obu rodzajów ma³p jest ¿ycie w grupach, z których ka¿da trzyma siê razem na swoim terytorium. W ka¿dej gromadzie istnieje charakterystyczna dla grupy w³asnej wspó³praca w postaci wzajemnego iskania, wychowywania dzieci i solidarnej obrony przed atakuj±cymi drapie¿nikami. U ma³p widaæ pewne przejawy psychologii podzia³u na grupê w³asn± i grupy obce, lecz u cz³owieka wystêpuje ona znacznie wyra¼niej. Darwin zdawa³ sobie sprawê, ¿e aby wyja¶niæ intensywno¶æ nacjonalizmu cz³owieka korzy¶ci±, jak± przynosi przetrwaniu, nale¿a³o za³o¿yæ, i¿ cz³owiek pierwotny sta³ siê bardziej ni¿ inne naczelne agresywny w stosunku do grup obcych. Je¿eli: „jedno z dwu s±siednich plemion stanie siê liczniejsze i potê¿niejsze ni¿ drugie, rywalizacjê rozstrzygnie rych³o wojna, rze¼, ludo¿erstwo, niewolnictwo i wch³oniêcie zwyciê¿onego plemienia”. (...) Stawiaj±c swoj± tezê, Darwin odwo³uje siê do mechanizmów doboru grupowego, a nie indywidualnego. Teoria ta zak³ada, ¿e grupy, które ¶ci¶lej przestrzega³y podwójnego kodeksu, mia³y wiêksze szanse przetrwania w morderczych, miêdzyplemiennych konfliktach. Prawo mówi±ce o przetrwaniu najbardziej przystosowanych stosuje siê nie tylko do jednostek, lecz tak¿e do grup. Czêsto dzia³a na poziomie grupy. (...) Niektórzy socjobiologowie s±dzili jednak¿e, ¿e mo¿e w tym tkwiæ co¶ wiêcej, ¿e separatyzm na swój w³asny, szczególny sposób sprzyja przetrwaniu. Zgodnie z tym pogl±dem, korzy¶ci jakie przynosi separatyzm polegaj± na tym, ¿e dziêki niemu utrzymuje siê genetyczne zró¿nicowanie gatunku, a to przyspiesza postêpy ewolucji. Gatunki czy populacje, u których wystêpuje separatyzm maj± przewagê, je¶li idzie o szanse przetrwania, nad tymi, które tego nie czyni±. W ten sposób sk³onno¶æ do separatyzmu zostaje utrwalona i wzmocniona. Separatyzm sprzyja zró¿nicowaniu genetycznemu poniewa¿ dzieli populacje na szereg mniejszych, krzy¿uj±cych siê wsobnie subpopulacji. Ka¿da z nich wytwarza w³asne cechy genetyczne. W ka¿dej subpopulacji dokonuje siê to czê¶ciowo w rezultacie dostosowywania siê do miejscowych warunków, a czê¶ciowo wskutek dzia³ania przypadku. Dwie zasadnicze korzy¶ci wynikaj± ze zró¿nicowania genetycznego. Po pierwsze, daje wiêksze szanse przetrwania w wypadku niekorzystnych zmian ¶rodowiska. Je¿eli w gatunku istnieje ró¿norodno¶æ, wówczas na ogó³ niektóre z odmian s± w stanie przetrwaæ. (...) Niektórzy socjobiologowie wysunêli tezê, ¿e inn± korzy¶ci± wynikaj±c± z podzielenia siê populacji na szereg krzy¿uj±cych siê wsobnie subpopulacji, jest przyspieszenie procesu ewolucji. Korzystne, nowe mutacje genów szybko rozprzestrzeniaj± siê w ma³ej populacji. Dana grupa uzyskuje wiêc przewagê, je¶li idzie o szanse przetrwania. W du¿ych populacjach znacznie wiêcej czasu potrzeba na rozprzestrzenianie siê nowych, korzystnych genów. Odpowiednio wolniejszy jest proces zmian ewolucyjnych. 0 tym, ¿e podzia³ populacji na szereg krzy¿uj±cych siê wsobnie subpopulacji ma znaczenie dla postêpów ewolucji, wiedziano ju¿ w wieku XIX. Jednak¿e na ogó³ s±dzono wówczas, ¿e podzia³ ten jest po prostu skutkiem rozproszenia przestrzennego. Oczywi¶cie, jest to czynnik wa¿ny, ale niekoniecznie jedyny. W 1948 r. Arthur Keith, antropolog, w ma³o znanej ksi±¿ce “A New Theory of Human Evolution” rozwin±³ teoriê g³osz±c±, ¿e pewne psychologiczne w³a¶ciwo¶ci ludzi dzia³a³y równie¿ na rzecz podzia³u ludzko¶ci na odrêbne, wsobnie krzy¿uj±ce siê subpopulacje. W³a¶ciwo¶ci te, dowodzi³ Keith, czê¶ciowo sprowadzaj± siê do tego, co zwane bywa „wybiórczym ³±czeniem siê w pary”, a co polega na sk³onno¶ci ludzi do przedk³adania ³±czenia siê w pary z lud¼mi podobnego rodzaju, którzy zazwyczaj nale¿± do grupy w³asnej. Te osobnicze preferencje s± na ogó³ wzmacniane przez naciski spo³eczne, zw³aszcza ze strony rodziców, którzy pragn±, aby ich dzieci pobiera³y siê w obrêbie grupy w³asnej. Czêsto wzmacniaj± je tak¿e przymusy religijne, przy pomocy których religia grupy w³asnej wymaga, aby ludzie brali sobie wspó³ma³¿onków z tej¿e grupy. Tak jest na przyk³ad w wypadku ¯ydów, a tak¿e, chocia¿ w mniejszym stopniu, rzymskich katolików. W niektórych wypadkach grupa mo¿e nawet uznaæ za niezgodne z prawem pobieranie siê lub ³±czenie w pary poza obrêbem grupy w³asnej. Tego rodzaju sytuacja istnieje w Afryce Po³udniowej, a tak¿e wystêpowa³a na pocz±tku naszego stulecia w kilku stanach Stanów Zjednoczonych. Keith s±dzi wreszcie, ¿e d±¿enie grupy w³asnej do posiadania swojego odrêbnego jêzyka mo¿e w jakiej¶ mierze braæ siê z potrzeby zapewnienia wsobno¶ci krzy¿owania siê. Bariera jêzykowa zdecydowanie przeciwdzia³a swobodnemu krzy¿owaniu siê. Na ogó³ ludzie pragn± móc mówiæ do ludzi, z którymi ³±cz± siê w parê. Keith dowodzi³, ¿e szereg tego rodzaju czynników ³±cznie z osobniczymi sk³onno¶ciami, nieformalnymi naciskami i bardziej formalnymi spo³ecznymi i prawnymi przepisami – dzia³a³o na rzecz wsobnego krzy¿owania siê w ludzkich grupach w³asnych. S±dzi, i¿ to jest przyczyn± szybkiego postêpu ewolucji cz³owieka w ci±gu ostatniego miliona lat. Istot± tezy Keitha jest, ¿e w¶ród grup wsobnie krzy¿uj±cych siê, nowy, korzystny gen szybko rozprzestrzenia³ siê w ca³ej grupie. Dawa³o to jednej grupie wiêksze, w porównaniu z innymi grupami, szanse przetrwania, zw³aszcza w warunkach morderczego wspó³zawodnictwa, jakie rozwinê³o siê w¶ród ludzi pierwotnych. Tego rodzaju mechanizm musia³ ustanowiæ instynktowny poci±g do wsobnego krzy¿owania siê w grupie. Mo¿e to byæ kluczem do zrozumienia znaczenia przywi±zywanego do separatyzmu przez ruchy narodowe. (...) Socjobiologiczna teoria nacjonalizmu zostanie dodatkowo wzmocniona, je¿eli uda siê wykazaæ, ¿e podobne co do swej istoty zachowanie siê wystêpuje u szeregu innych gatunków. Mówili¶my ju¿, ¿e psychologiê zwi±zan± z podzia³em na grupê w³asn± i grupy obce spotyka siê u wiêkszo¶ci gromad ma³p i ma³p cz³ekokszta³tnych. Tak samo jest w wypadku wielu ¿yj±cych stadnie ssaków. Domowe byd³o oraz owce z trudem godzi siê z obcym zwierzêciem z innego stada, Odnosi siê to i do drapie¿nych ssaków spo³ecznych, takich jak dzikie psy. Jednak¿e, je¶li idzie o organizacjê spo³eczn±, to z tego punktu widzenia najbli¿szym cz³owiekowi gatunkiem nie s± bratnie nam ssaki, lecz owady spo³eczne pszczo³y, osy, termity, a zw³aszcza mrówki, Tylko u nich wystêpuje podzia³ pracy po³±czony ze specjalizacj±, rozwiniêty tak¿e u cz³owieka. U mrówek ró¿ne osobniki pe³ni± ró¿ne, wyspecjalizowane role robotnic, ¿o³nierzy, nianiek. I to w³a¶nie w¶ród owadów spo³ecznych najsilniej rozwiniête jest zachowanie siê zwi±zane z podzia³em na grupê w³asn± i grupy obce. W¶ród mrówek tocz± siê wojny pomiêdzy koloniami, w których zwyciêzcy albo zabijaj± pokonanych, albo obracaj± ich w niewolników. Wojny te nieodzownie wymagaj± znacznego stopnia wspó³pracy i lojalno¶ci wobec grupy w³asnej przy jednoczesnej wrogo¶ci w stosunku do grupy obcej. Ka¿da kolonia mrówek jest oddzieln±, krzy¿uj±c± siê wsobnie populacj±. Ogó³em wzi±wszy, analogia z nacjonalizmem cz³owieka jest uderzaj±ca. Jest to przypadek konwergencji ewolucji, kiedy to znacznie ró¿ni±ce siê od siebie formy, cz³owiek i mrówka, w drodze ewolucji wytworzy³y podobne rodzaje zachowañ, które u obu gatunków zosta³y genetycznie utrwalone, poniewa¿ sprzyja³y przetrwaniu. Richard Lynn (“The Sociobiology of Nationalism”, “New Society”, 1 lipca 1976, str. 11-14. Przedruk z “Cz³owiek, zwierzê spo³eczne”, pod redakcj± Barbary i Jakuba Szackich, Warszawa 1991). |