ĹpiÄ
ca KrĂłlewna.
The Pharaohs - London 1888
http://bp0.blogger.com/_i...44762593bb9.jpg Świetna płyta i wielki powrót the Pharaohs. Nagrana w 2000 roku ale brzmiąca jakby powstała w latach 80-tych – mimo to bardzo świeża i wcale nie anachroniczna. Nagrana z udziałem M. Penningtona z the Caravans. Muzycznie jest to połączenie neorockabilly i psychobilly z czasów gdy jeszcze ta muzyka różniła się do punka. Fajny transowy, ekstatyczny wokal i naprawdę zajebiste partie instrumentów. Momentami prościutki rock’n’roll ale zawsze zagrany i zaśpiewany tak, że szczena opada. Wszystkie utwory są po prostu ciekawe, nawet covery noszą znamiona twórczej interpretacji a nie są tylko szybszym albo wolniejszym odtworzeniem oryginału. Wykonanie „ Domino” po prostu wbija w glebę. Do tego wszystkiego sama płyta jest bardzo dobrze zrealizowana pod względem technicznym. pozdr. |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.
Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.