Wywiad z DJ K1-Kriz dla magazynu FreeMag!

ĹpiÄca KrĂłlewna.

FreeMag: Skąd się wziął Twój pseudonim, K1-Kriz?

K1-Kriz: hehehehe fajne pytanie, dawno na nie nie odpowiadałem - Kriz - bo Krzysiek i jakoś mi bardziej pasowało w takiej formie, K1 bo Krzysiek pierwszy, niepowtarzalny, oryginalny …

FreeMag: Co uważasz za swój największy sukces w karierze Dj'a?

K1-Kriz: chyba to, że do tej pory bawi mnie to, co robię już tyle lat (jakieś 14) i potrafię cieszyć się z każdej ciekawej imprezy. A tak patrząc wstecz – to, jako jeden z nielicznych Polaków dostałem się i brałem udział w Red Bull Music Academy w Berlinie gdzie spędziłem niezapomniane 2tygodnie i 8-10 h dziennie spędzałem na poznawaniu tajników muzyki klubowej (wykładowcami byli m.in.: Westbam, Jef-K, Invisibble Invisibl Skratch Piklz, Cristian Vogel…..)

FreeMag: Wielu młodych ludzi uważa, że praca Dj'a to „bułka z masłem”. Czy gra za konsolą to prosta sprawa?

K1-Kriz: oczywiście, że tak - wystarczy duuużo praktyki i samozaparcia, a w dobie ogólnodostępnego Internetu, każdy w domowym zaciszu może stać się djem. Potem wystarczy się tylko przebić…. Co już jest trudniejsze.

FreeMag: Co się stało z założoną przez Ciebie i DJ'a DOXX`a formacją Play-boys? Czy jest to przeszłość, a może planujecie reaktywację tego projektu? Czy nadal zajmujesz się organizacją imprez klubowych w Białymstoku?

K1-Kriz: Playboys zawiesili działalność na czas nieokreślony, z Doxxem nie mam od roku kontaktu i nie wiem, co się z nim dzieje, tak, więc na szybką reaktywację raczej nie liczę, a na organizowanie imprez klubowych już nie mam za bardzo czasu, zostawiam to młodym napaleńcom

FreeMag: W 2005 roku grałeś na jednej z najpopularniejszych imprez w Polsce. Mowa tutaj o MAYDAY w katowickim „Spodku”. Niewątpliwie jest to wydarzenie, które przyciąga rzeszę ludzi zafascynowanych muzyką Techno. Również wielu Dj'i chciałoby wystąpić na tym evencie. Tobie się udało! Czy pamiętasz, co się działo wówczas w Spodku? Czy chciałbyś ponownie wystąpić na tej imprezie?

K1-Kriz: Niewątpliwie była to jedna z ciekawszych i barwniejszych imprez, na jakiej dane mi było zagrać, nieprzypadkowy tłum, ogromna enegria tryskająca z parkietu, oświetlenie i nagłośnienie robiące niesamowite wrażenie, no i oczywiście cała śmietanka djska spod znaku Techno. To wszystko zmiksowane razem sprawiało, że wychodząc na scenę uśmiech pojawiał się na twarzy, a trema prysła chyba nawet zanim się pojawiła. Takich imprez się nie zapomina i czeka się z utęsknieniem na następne.

FreeMag: Byłeś rezydentem w kilku miejscach w Polsce. Jednym z nich jest słynne Metro w Białymstoku. Niewątpliwie masz spore doświadczenie w tej kwestii. Jak sądzisz, co daje dla Dj’a rezydentura w klubie? Co dała dla Ciebie? Czego się nauczyłeś pełniąc tą funkcję w tylu różnych miejscach i przy zróżnicowanej publice?

K1-Kriz: Będąc przez kilka lat rezydentem w Metrze uczyłem się przede wszystkim panowania nad publiką, inna sprawa jest grać całą noc, a całkiem inna, kiedy ma się do zagrania tylko seta. Nie powiem, co jest trudniejsze, bo to całkiem dwie różne sprawy. Będąc 2 lata temu rezydentem Kołobrzeskiego klubu Coco przez 3 wakacyjne miesiące praktycznie codziennie grałem dla innej publiki – wiadomo specyfika kurortu nadmorskiego, jedni przyjeżdżają inni opuszczają miasto. W tej chwili jestem rezydentem w dwóch bardziej komercyjnych białostockich klubach – Kontakt i Rejs, gdzie jak wiadomo największym wzięciem cieszą się utwory znane z różnych mediów. Starając się sprostać wymaganiom właścicieli, obecnej publice oraz swoim preferencjom muzycznym, wyszukuję takie wersje znanych utworów, które moim zdaniem są najbardziej taneczne, wpadające w ucho, ale różniące się od oryginału, który można usłyszeć kilka razy dziennie w radio. Zazwyczaj są to wersje znanych światowych producentów.

FreeMag: Aktualny nurt muzyczny w polskich klubach to wszechobecny House. Czy według Ciebie w Białymstoku mają szansę imprezy z takimi gatunkami jak Techno, Trance, a nawet Hardcore czy Hardstyle? Jak oceniasz rozwój muzyki klubowej w naszym mieście z perspektywy czasu?

K1-Kriz: Jest spora grupa osób z naszego regionu słuchających Techno, czy Trance, wiele z nich jeździ po całej Polsce, ponieważ u nas takich imprez nie organizuje się. Zawsze pod tym względem Białystok odstawał o reszty miast w naszym kraju. Światowe gwiazdy to u nas rzadkość, nie mówiąc już o większych festiwalach, których nie mamy wcale. Myślę, że impreza z inną muzyką, co jakiś czas byłaby urozmaiceniem, jednak ja zawsze byłem djem a nie organizatorem imprez i na ten temat raczej nie chciałbym się wypowiadać. Co do muzyki klubowej w mieście to większość klubów czy dyskotek idzie na fali- co jest popularne wszędzie jest popularne także u nas. Sam już nie wiem czy dany kawałek jest bardziej House czy bardziej HipHop, albowiem panuje teraz moda na połączenie tych dwóch szeroko rozumianych styli.

FreeMag: Jaką muzykę obecnie preferujesz? Czego możemy spodziewać się po Twoich setach?

K1-Kriz: Wciąż House z domieszką Techno , dobry, wkręcający, zazwyczaj z mocnym bitem i bardzo cieszy mnie fakt, że moi idole wracają z „wycieczki” z nurtu electro i zaczynają z powrotem produkować energetyczne kawałki. (Olav Basoski, Hatiras…..)

FreeMag: Grałeś gościnie na drugiej edycji „8 DJ's On Stage”. Co sądzisz o tych imprezach?

K1-Kriz: Było miło i zapewne zagram z nimi jeszcze nie jedną imprezę. Pomysł bardzo ciekawy i życzę chłopakom powodzenia.

FreeMag: Jak myślisz, dlaczego na Podlasiu nie organizuje się eventów z muzyką klubową, tak jak się to dzieje w innych częściach naszego kraju?

K1-Kriz: Tak jak mówiłem wcześniej jestem djem i organizacja to nie moja działka, ale może to po prostu obawa przed niepowodzeniem?? Po czasach super imprez w Gwincie a później Hucie na Ryskiej nastał czas ostrej posuchy w tym temacie.

FreeMag: Czy współpracujesz na stałe z jakąś agencją bookingową?

K1-Kriz: Od jakiegoś czasu nie.

FreeMag: Jak się przedstawia Twój kalendarz bookingowy na najbliższy czas? Czy planujesz w tym roku występ na jakimś evencie? Jakie masz plany na przyszłość?

K1-Kriz: Mój kalendarz jest dość prosty, piątki i soboty mam zajęte w naszych białostockich klubach, jak pojawia się okazja ciekawej imprezy wyjazdowej zawsze znajduję zastępstwo. Z ciekawszych imprez w czerwcu i sierpniu mam kolejne imprezy na Białorusi, gdzie grywam, co 2-3 miesiące w różnych miastach (w Grodnie jest to duży festival odbywający się na hali Niemna Grodno) , lipiec to upragnione wakacje i zwiedzanie USA, a potem - czas pokaże.

FreeMag: Co sądzisz o polskich producentach muzycznych? Czy zastanawiałeś się kiedyś, aby zająć się produkcją własnych utworów?

K1-Kriz: Jest grupa zdolnych młodych, jak chociażby Robert M, osobiście zawsze chciałem tworzyć także swoje produkcje, jednak cierpię na chroniczny brak czasu hahahahah.

FreeMag: Najzabawniejsza lub najdziwniejsza sytuacja, jaka zdarzyła Ci się w krajerze DJ’a?

K1-Kriz: Takich sytuacji jest całe mnóstwo, nie sposób je spamiętać, przytoczę może jedno z ostatnich: Leci Madonna w houseowym mixie, z vocalem, i podchodzi dziewczyna z prośbą czy mogę już wyłączyć to Techno i zagrać coś normalnego……(dla zainteresowanych była to wersja Miles Away - Rafael Lelis Club Mix)

FreeMag: Jeżeli nie grasz, nie pracujesz to, jaka jest Twoja recepta na spędzanie wolnego czasu z rodziną, znajomymi?

K1-Kriz: Snowboard !! to mój czwarty prawdziwy zimowy sezon. Zbyt późno było mnie stać na deskę i wyjazdy i nadrabiam stracony czas – w tym roku już 4 razy w górach byłem a to dopiero początek roku hahahahhahaha. Poza tym rowerek z żoną , piłka nożna na hali z chłopakami i coniedzielne wypady ze znajomymi na miasto w poszukiwaniu nowych doznań smakowych – a co coraz bardziej widać - lubię dobre jedzenie hehehehehehehh.

Na koniec kilka szybkich pytań:
• Ulubiony DJ? Bad Boy Bill, Umek
• Ulubiony Producent? Olav Basoski
• Najbardziej niedoceniony DJ/Producent? Może ja? Heheheh taki żarcik
• Ulubiony film? Filmu nie mam lubie seriale CSI
• Vinyl czy CD? Oczywiście one and only VINYL

Dziękuję i pozdrawiam

Załączniki:
Zobacz teraz Magazyn FreeMag - Maj 2010
Oficjalna strona K1-Kriz
Biografia DJ K1-Kriz