ďťż
ĹpiÄ
ca KrĂłlewna.
Moja dzisiejsza rozmówczyni, czytelnikom naszego serwisu znana jest przede wszystkim z krótkiego utworu muzycznego, któy zadedykowała swoim koleżankom z PGC Cmokersy. Cięte odpowiedzi na komentarze przysporzyły jej taką samą liczbę zwolenników jak i przeciwników jej twóczości. Katarzyna Makać, 20-to letnia mieszkanka Tczewa na co dzień studiuje pedagogikę w Toruniu. W międzyczasie gra w Counter-Strike’a – jej życiową pasją jest rap. Z KATi rozmawialiśmy zarówno o CS’ie jak i jej twórczości – jak poradziła sobie z nowym wyzwaniem? Zapraszamy do lektury! Marcin "Mariachi_" Kilar: Witaj Kasiu, po pewnej publikacji na naszym portalu obawiałem się, że nie przyjmiesz zaproszenia do rozmowy. Katarzyna "KATi" Makać: Witam Cię. Nie ukrywając- miałam ogromne opory co do tego, ale wyzwaniom trzeba stawiać czoła a nie chować głowę w piasek. No dobrze – rozpoczniemy łagodnie od kilku tematów. Na dobry początek kilka słów o sobie – większość ludzi zna Cię tylko i wyłącznie dzięki feralnej publikacji. Kim jest Katarzyna Makać prywatnie? Przez ostatnie 2 lata jestem gównie podróżnikiem- kursuję między Tczewem, gdzie mieszkam a Toruniem, gdzie studiuję pedagogikę. Jak każdy wie- próbuję swoich sił w muzyce i mimo ogromnej fali krytyki- kochani, ja będę to robić, bo po prostu jest to moja pasja. Pasjami też czytam książki, dopinguję Lechię Gdańsk i szlifuję swoją wiedzę dotyczącą samochodów. Przed wywiadem przepytałem kilku twoich znajomych co sądzą na twój temat. Rozbieżność między odpowiedziami była dość duża. W mniemaniu niektórych uchodzisz za swego rodzaju „pyskule”. Czy faktycznie jest tak, że za każdym razem walczysz o swoją racje? Hmm... po pierwsze będę musiała zweryfikować co za ludzi ja mam w znajomych?! Odpowiadając na Twoje pytanie- zgadzam się, jak najbardziej. Gdy wiem, że mam rację rzadko kiedy ustępuję. Walczę o swoje do końca, a komentarze "odpuść" w stosunku do mnie nic nie dają, gdy wiem, że coś mi się prostu należy. Tak jest nie tylko jeśli chodzi o grę, ale również w życiu. Mam jednak też to do siebie, że gdy wiem, że się mylę to zwyczajnie milczę. Umiem wykazać się pokorą. Grasz dla PGC.Cmokersy – wraz z zespołem zajęłyście w FGL szóste miejsce w tabeli. Sukces czy raczej porażka? Nauczyłyście się czegoś nowego – czy nabyte doświadczenie pozwoli wam/tobie na zmniejszenie tego dystansu dzielącego was od topowych zespołów z kraju? Dzisiaj oficjalnie zakończyłam swoją przygodę z Cmokersami. Czy sukces czy porażka... Gdy patrzę na to indywidualnie- ogromna porażka i niedosyt. Mam znacznie większe aspiracje. Jeśli chodzi o team...nigdy nie grałam w żeńskiej drużynie, nie wiem w jakim tempie powinno wszystko wzrastać. Liczyłam na więcej, jednak nie wszystko ma się od razu. Czyli rozstałaś się już z dziewczynami. Co w takim razie będziesz robić dalej? Jakieś oferty, a może poświęcisz się swojej pasji o której zaraz porozmawiamy trochę szerzej? Póki co chcę pozostać "wolnym strzelcem". O wiele większą frajdę niesie mi gra z facetami, muszę na nich trochę odreagować te kilka miesięcy styczności z kobietkami. Na pewno będę miała też więcej czasu na realizowanie siebie. Muzyka to twoja druga miłość. Użytkownicy naszego portalu mieli okazję zapoznać się z jednym z twoich kawałków „tu tytuł”. Padło na ten temat wiele słów, dobrych i złych. Jak myślisz, czemu ludzie odebrali to w taki sposób? Może myśleli, że w ten sposób chcesz się jakoś wypromować na scenie? Wiesz, patrzę na to z kilku perspektyw, po 1. pojawia się jakiś news o kawałku dziewczyny, która na scenie nie jest znana, nikt nie wie jak gra więc zapewne jest botem (takie przekonanie) to natychmiast daje się ją pod ostrzał. Twoje spostrzeżenie też jest słuszne, jednak osoby, które mnie znają, wiedzą, że nie potrzebuję tego typu promocji. Po 3. głos internetu jest głosem anonimowym a hiperłącze "komentuj" tak bardzo kusi... Wielu komentarzom na swój temat nie pozostawałaś dłużna, przez co ludzie spostrzegają Cię w różny sposób. Czy ta zaciekłość o którą pytałem Cię wcześniej nie utrudnia Ci w jakiś sposób spełniania się w muzyce? W muzyce absolutnie nie. Ja liczę się z tymi negatywnymi komentarzami i to bardzo, sama oceniam utwory innych, ale aby wypowiadać się w danym temacie trzeba znać chociażby jego podstawy. Irytują mnie wypowiedzi "co za beznadzieja", "żałosne" itd.- tutaj użyłam bardzo ładnych słów, bo pod moim adresem widniały o wiele gorsze. Opinia musi być konstruktywna. Teksty do swoich piosenek piszesz sama. Wygląda to na dość trudne zajęcie. Ile czasu schodzi Ci napisanie takiego jednego utworu? Nigdy nie jestem w stanie napisać na raz całego tekstu. Zazwyczaj piszę po łebkach, notuję jakieś luźne wersy związane z tematyką, o której chcę mówić a potem składam to w całość. Na siłę nigdy nic nie wychodzi. Najlepsze teksty wymyślam pod prysznicem i wtedy wybiegam po długopis i kartkę- nie wiem z czym to jest związane Czy wiążesz jakieś większe plany z śpiewaniem? Chciałabyś by był to twój sposób na chleb? Ja nie śpiewam! I nie sądzę, abym była w stanie na tym zarabiać, w ogóle tak do tego nie podchodzę. Niestety żyjemy w dziwnych realiach, mam znajomych, którzy są mistrzami jeśli chodzi o rap a świat o nich nie słyszał. Bez znajomości, kontaktów nie ma szans na wybicie się. Zostawmy temat muzyki na boku. Na pewno jeszcze do niego wrócimy. Skupmy się teraz na CS’ie. Reprezentacja i rozgrywki ENC. Czy uważasz, że młode zawodniczki również powinny dostać szansę na występ z białym orzełkiem na piersi, czy tylko zasłużone dla sceny dziewczyny powinny brać udział w całym przedsięwzięciu? Która z „młodych” zawodniczek według Ciebie wyróżnia się na scenie dostatecznie by taką szansę otrzymać? Wydaje mi się, że logiczne jest, że młode zawodniczki nie dostają takiej szansy, bo jest to ryzyko. Uważam jednak, że jest to też zamknięcie furtki dla nowych, rozwijających się zawodniczek. "Zasłużone zawodniczki" często polegają na opinii, na którą zapracowały sobie wcześniej, podczas gdy przecież od tego czasu na scenie "wyrosła" całkiem niezła konkurencja. Cieszy mnie, że np. zawodniczka jaką jest baHH została wzięta pod uwagę w wyborze składu do reprezentacji. Jak w takim razie, według Ciebie powinna wyglądać nasza reprezentacja? Postanowiłam, że nie będę przeprowadzała takich symulacji, nie zastanawiałam się nad tym, temat reprezentacji mnie nie dotyczy. Pytanie na temat żeńskiej sceny CS’a – w ostatnim czasie większość doświadczonych zespołów sięgnęło po wzmocnienia kosztem swoich rówieśniczek. Wydaje się, że młodsze zespoły będą miały coraz bardziej „pod górkę” jeżeli chodzi o rywalizację z czołówką. Jak ty odbierasz tą całą sprawę z roszadami? Która z młodych ekip jest w tym momencie najmocniejsza i dlaczego? Jeżeli dziewczyny, które kiedyś nie przepadały za sobą, rywalizowały ze sobą, dziś łączą się i tworzą świetne, mocne teamy- to tylko cieszy. Mimo to, wciąż jest za wiele zawiści, zazdrości. Jak mamy rywalizować z zagranicznymi drużynami, gdy na rodzimej scenie przeważają forum fajterki? Nie będziemy wygrywały, bo nie jesteśmy w stanie biegle napisać odpowiedniego komentarza w obcym języku? Nie jestem w stanie ocenić, która ekipa jest najmocniejsza, gdyż ostatnio następują ogromne roszady i nie wiem do końca kto z kim gra Co sądzisz o nowej, zorganizowanej przez ESL europejskiej lidze kobiet? Czy wyjdzie z tego „coś’ co było by w stanie zastąpić dziewczynom rozgrywki EMS? Wszak w tym momencie, dziewczyny zostały zmuszone do gry o pietruszkę, a w Major Series rywalizacja o pieniądze na pewno w jakimś stopnie je mobilizowała. Osobiście uważam, że organizacja rozgrywek dla kobiet każdego typu przyczynia się do promocji naszej sceny, więc jest to bardzo pozytywny aspekt. Sama nie potrzebuję pieniędzy jako czynnika mobilizującego, bo nie podchodzę do cs'a jak do pracy. Jeśli gram w to, to chcę być najlepsza bez względu na korzyści materialne. Wróćmy do muzyki – szykujesz jakiś nowy kawałek? Może znów coś o esporcie? Hmm kawałek, który trefnym sposobem stał się moim znakiem rozpoznawalnym nie jest moim jedynym, ale owszem - pracuję nad nowościami. Jednak tematykę e-sportu już sobie daruję... Mam nadzieje, że nie powstanie diss na redakcje Cybersportu twojego autorstwa – chcieliśmy dobrze, ale wyszło jak zwykle... Nic z tych rzeczy! Odpowiednie osoby już odpokutowały...:-) Złoszczę się tylko przez moment. Dziękuje Ci za poświęcony czas. Czego mogę Ci pożyczyć na najbliższe kilka miesięcy? Cała przyjemność po mojej stronie. Przyda mi się umiejętności dzielenia czasu. I zdrowia, a chyba najbardziej to psychicznego ;-) Świetnie, w takim razie tego Ci właśnie życzę. Jeszcze raz dziękuje, a na koniec jak to się już utarło w naszej społeczności możesz kogoś pozdrowić – tylko bez wulgaryzmów :-) Super! Zawsze o tym marzyłam. Pozdrawiam Marcina, Patryka, dziewczyny i chłopaków z PGC i wszystkich, którzy będą mieli mi za złe to, że ich nie pozdrowiłam *Zdjęcia dzięki uprzejmości KATi Źródło: cybersport |